piątek, 11 marca 2016

Moje tatuaże, moje ciało, mój wybór!


Cześć! Dzisiaj przychodzę do Was z takim postem w którym bardziej do Was pogadam. Przyznam szczerze, że lubię tego typu notki, bo mogę przelać na bloga to co czuję i czym chcę się podzielić właśnie z Wami. Dzisiaj temat tatuaży. Jesteście ciekawe jak wyglądają i jaka kryje się za nimi historia? Zapraszam do czytania!
A więc NARAZIE mam tylko dwa tatuaże. Oba były dobrze przemyślane i żadnego z nich nie żałuję. Pierwszym tatuażem, którego zrobiłam był napis na nadgarstku. Marzyłam o nim już odkąd skończyłam mniej więcej 15 lat, przez głowę przewijało mi się mnóstwo motywów, cytatów i innych super modnych pomysłów typu "Never give up" i jaskółki. Jednak chciałam coś innego. Od zawsze lubię się czymś wyróżniać. Kiedy skończyłam 18 lat od razu wiedziałam, że jest to czas, kiedy go wykonam. Zastanawiałam się dobitnie nad słowem które idealnie mnie opisuje. Doszłam do wniosku, że będzie to albo złośnica albo zazdrośnica po angielsku. Po konsultacji z moim chłopakiem, rodziną i koleżankami doszłam do wniosku, że ta druga cecha jest najbardziej ze mną kojarzona. Tak tak, jestem straszną złośnicą, ale o tym kiedy indziej.



Kiedy wiedziałam już co chcę sobie wytatuować myślałam nad czcionką. Chciałam, aby była ona jakby to powiedzieć rozciągnięta, nie do końca czytelna. W końcu to tatuaż dla mnie, dla innych ma się on tylko ładnie prezentować. Po około trzech dniach szperania na dafonts zalazłam swoją idealną. Okej, kolejnym krokiem było wybranie miejsca. W moim przypadku jest to raczej dość pospolita miejscówka, ale jak już mówiłam lubię być inna i zrobiłam go bokiem. Dzięki temu zyskałam na oryginalności, bo jeszcze nie zdarzyło mi się ujrzeć tatuażu w tym miejscu i w taką stronę. Mój pierwszy tatuaż zrobiłam 3 marca 2015 roku.



Drugim tatuażem są dwie róże, które widzicie na powyższym zdjęciu. Od razu mówię, że miejsce może się większości nie podobać, jest widoczny i duży, do tego od zewnętrznej strony ręki. Ale spokojnie, dokładnie przemyślałam ten wybór i jest to idealne miejsce, aby zacząć rękaw który zamierzam w przyszłości dumnie nosić na mojej lewej ręce! Wracając. Trochę minęło zanim zdecydowałam się jaki będzie mój drugi tatuaż. Wiecie, to jednak uzależnia. Zrobicie jeden i zaraz chcecie drugi a potem trzeci, aż w końcu miejsca braknie haha. Na początku chciałam napis na wewnętrznej stronie bicepsa/tricepsa. Po pewnym czasie przeszło mi, bo ile tych napisów. Nie chcę wyglądać jak zeszyt. Z moim chłopakiem myśleliśmy o motywie Damy i Króla z kart, który również po pewnym czasie wybił się nam z głów. Później natomiast chciałam koronę, ale ostatecznie przeglądając profile na instagramie zakochałam się w różach! Chciałam je początkowo zrobić na obojczyku, ale jak już pisałam - zamierzam mieć rękaw, a więc robiąc dość spory tatuaż na ręce będę później miała o krok do przodu do mojego marzenia. Powiem szczerze, że projekt znalazłam w google grafikach i nie jest on mój, ale bardzo mi się spodobał. Szczególnie wykonany blackworkiem & dotworkiem. Wykonałam go 9 lutego 2016 roku, czyli około miesiąca temu.



Spotkałam się już różnymi opiniami na ich temat. Połowa osób twierdzi że tylko oszpeciłam swoje ciało, druga połowa zaś uważa, że tatuaże to piękne przyozdobienie. Ja zdecydowanie popieram tą drugą część ludzi.
Często słyszę też teksty typu "Jak Ty będziesz wyglądała jako matka? Wyobrażasz sobie Ciebie jako babcię z takimi tatuażami? Pomyślałaś co ludzie powiedzą?". Moja odpowiedź? Nie, nie pomyślałam, ponieważ nie interesuje mnie opinia innych. To moje ciało, moje tatuaże i mój wybór, którego nikt nie powinien podważać. Jako babcia będę wyglądała jak każda inna tyle że z rysunkami na ręce. A to że będę je miała nie znaczy, że będę kochała mniej moje dziecko. Tak więc jeśli macie marzenie, aby zrobić sobie tatuaż, ale boicie się tego jak to będzie w przyszłości - TO NIE WARTO. Idźcie i zapisujcie się do salonów, nikt tego życia za Was nie przeżyje!


W wielkim skrócie znaczenia tatuażu róży: 
  1. - miłość
  2. - świętość
  3. - duchowość
  4. - życie
  5. - piękno
  6. - czystość uczuć, intencji


Pierwszy tatuaż wykonałam u Roberta Jrl, drugi u Damiana "Voltrona". Dziękuję bardzo i do kolejnego!

Buziaki, Kasia.

27 komentarzy:

  1. świetne są twoje tatuaże :) też bym chciała ale mama się nie zgadza. twoja sie zgodziła? jak tak to jak mam ją przekonać? pozdrawiam julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama przy pierwszym nic nie mówiła, a raczej nawet zaproponowała mi tatuaż, gdy chciałam zrobić sobie kolczyka w języku :D Przy drugim za to trochę marudziła, a to że wielki, a to że koniec z tatuażami, ale tak łatwo się nie poddam. Porozmawiaj z mamą, powiedz, że teraz bardzo dużo osób robi sobie tatuaże i wszystkie pogłoski krążące o nich to stereotypy. Postaw na delikatny tatuaż :)

      Usuń
  2. Oszpeciłaś. I nie to, że nie lubię tatuaży, bo sama pracuję w studio - tylko trzeba było znaleźć innego wykonawcę. Słabo to wygląda, nawet dotwork...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście to jest Twoje zdanie, a wykonanie jest takie, jakie chciałam i jakie było na projekcie. Mimo to dzięki za komentarz :)

      Usuń
  3. Podobają mi się :) Lubię tatuaże i mam sporo znajomych z nimi :) Sama nie mam. Planuję jeden na ramieniu od dłuższego czasu ale muszę to jeszcze dokładnie przemyśleć :) Pozdrawiam :)
    http://lady-awa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, teraz tatuaże stały się dość popularne :) A więc życzę przemyślanego tatuażu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Dziele twoje zdanie dotyczace tematu :) moje cialo-moj wybor. Tylko troche bez sensu dla mnie to zdanie że jak bd babcia to normalna tylko z rysunkami na rece ale to nie znaczy że bd mniej kochala swoje dziecko. Wedlug mnie powinno byc wnuka. Pewnie to mialas na mysli ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekst o dziecku odnosił się do tego, jak ludzie mówią o tym, jaką matką będę z tatuażami :D Buziaki :*

      Usuń
  5. Super notka ;) tylko coś mi sie nie zgadza data zrobienia drugiego tatuaza :/ 9 marca 2016 czyli ok miesiąc temu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak napisałam, miesiąc temu :*

      Usuń
    2. czyli 9 lutego, nie marca :P

      Usuń
    3. faktycznie, nie dopatrzyłam się tego błędu :D Lecę z datami w przyszłość :)

      Usuń
  6. Całkiem fajne chociaż różyczki trochę zalewają sie w jedną wielką plamę, ale to może tak na zdjeciu :))
    http://check-it-m.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przez cienie zrobione kropeczkami, w zależności jak spojrzymy widzimy inaczej. W rzeczywistości jednak faktycznie wygląda on lepiej :P

      Usuń
  7. Tatuaże uzależniają. Mam jeden a już myślę o dwóch kolejnych. Tylko muszę trochę popracować nad ciałem, aby wyglądał tak jak bym chciała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mi tatuaże się podobają,ale nie wiem czy bym sobie zrobiła

    POZDRAWIAM:)
    SZALONE-TRYBUTKI

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne te twoje tatuaże, ciekawe ile ich jeszcze będzie?

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne masz te tatuaże! A ja już planuje kolejny ;D
    Buziaki, Chmielova

    OdpowiedzUsuń
  11. Tatuaż to sztuka, nie jest to tylko ozdoba ciała, wiele z nich ma jednak jakąś symbolikę co jest bardzo fajne ;) Nie dziwi mnie to że na jednym nie skończyłaś, duża większość osób nie kończy na jednym ;P

    OdpowiedzUsuń
  12. Na szczęści coraz więcej osób zaczyna patrzeć na tatuaż jako na sztukę a nie coś co szpeci i jest po prostu złe, co mnie bardzo cieszy. Chyba nie wiele osób nie decyduje się na kolejne tatuaże, więc może coś jest w stwierdzeniu że tatuaże uzależniają ;) ? Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawda, zdanie o tatuażach pomału się zmienia, choć nie ukrywajmy bardzo opornie to idzie, ale na szczęście wszystko jest w dobrym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Uważam, że nie ma sensu przejmować się czyimiś opiniami na temat naszego ciała :) dlatego sama mam juz 3 tatuaże, które uwielbiam i nie zamierzam na nich poprzestać ;) wszystkie wykonane zostaly w jah love tattoo studio- rewelacyjny salon z utalentowanymi tatuazystami :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podczas robienia tatuażu najgorszy jest ból, nie wiem dlaczego tatuażyści tak rzadko korzystają ze znieczulenia w kremie(link zwrotny)przez co ograniczyli by nasz dyskomfort :)

    OdpowiedzUsuń
  16. hej, czy mogłabyś powiedzieć jak nazywa się czcionka, której użyto do tatuażu, podoba mi się właśnie taki rozciągnięty napis i nie mogę nigdzie znaleźć szablonu do tego,

    OdpowiedzUsuń
  17. zgadzam się, też uważam, ze to my sami o sobie decydujemy. Też mam 3 tatuaze, wszystkie mocno przemyslane i takie moje :) robiłam je w jah love tattoo w Warszawie ( u Kingi, która jest moją mistrzynią jeśli chodzi o kolorowe dziarki).

    OdpowiedzUsuń
  18. ooo ja tez chodze do jah love tattoo ale nie do Kingi tylko do Michała, który jest specjalistą w kwestii tatuaży realistycznych, wyglądają dosłownie jak żywe :)

    OdpowiedzUsuń
  19. też zrobiłam sobie tatuaż w jah love tattoo, super miejsce, takie bardzo klimatyczne :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Neska Kasia Blog , Blogger