środa, 20 maja 2015

Moja Historia Z Fotografia - "większość jest strasznie egoistyczna"


Witam! Oto mój pierwszy post. Chciałabym w nim opisać moją historię związaną z fotografią i tym wszystkim, czym dzisiaj się zajmuję. A więc zacznę od tego, że mój pierwszy aparat to zwykła, licha cyfrówka, Olympus SP-510 UltraZoom. Taaaak, zoom bardzo ultra. Potrafił ładnie przybliżyć, niczym makro, tylko jakość jak robione tosterem, albo lodówką, albo jeszcze gorzej - pralką. Miałam jakieś 12 lat kiedy latałam z tym oto aparatem i robiłam zdjęcia wszystkiemu co popadnie. Pamiętam, że był nawet taki czas, kiedy pobierałam od koleżanek opłatę w wysokości 5 złotych za super(nie)profesjonalną sesję.
Co najzabawniejsze było wielu chętnych. W głowie rodziło mi się milion pomysłów, gorzej tylko z wykonaniem. Nigdy nie byłam na tyle zadowolona, by pokazać prace innym. Zawsze odbiegały od moich wyobrażeń. Zaczynając od jakości, sprzętu, kończąc na obróbce w PhotoScape... Pamiętam, jak prosiłam przez ponad 2 lata rodziców o lustrzankę. Wiele razy mi odmawiali, lub obiecywali, że kiedyś tam. No i stało się, w 2012 roku zaskoczyli mnie i na imieniny dostałam swojego wymarzonego Nikona D3000! Nawet sobie nie wyobrażacie jaka to była radość! Dosłownie płakałam za szczęścia i nie wiedziałam, co mam powiedzieć. Od tamtej chwili nie rozstawałam się z aparatem na krok. Zachwycałam się różnicą, którą można było zobaczyć żywym okiem na moich wcześniejszych zdjęciach, a teraźniejszych. A to przy tym kitowym obiektywie 18-55mm dołączonym do aparatu. Pokochałam robienie zdjęć małym detalom oraz ludziom, nawet z zaskoczenia. Dziś jest to moja pasja, która staram się rozwijać i ciągle sie uczę, ale o tym za chwilę. Na swoje osiemnaste urodziny sprezentowałam sobie nowy obiektyw f/1.8 50mm, dzięki któremu robię lepsze zdjęcia (a przynajmniej ja odczuwam różnicę). Co do wcześniej wspomnianej nauki.. a no własnie. Jestem samouczkiem, szkolę się na własnych błędach, odkrywam nowe możliwości, czasami czytam jakieś poradniki, kiedy naprawdę chcę się czegoś nauczyć, co mi się przyda w robieniu zdjęć. Mimo tego, że fotografia to teraz powszechna dziedzina "hobby" to trudno mi zawsze znaleźć to, czego tak naprawdę bym się chciała dowiedzieć. Bywa, że pytam się innych Pań Fotografek (najczęściej z mojego miasta) o to i o siamto, o przeróbkę zdjęć, o miejsce, o obiektyw i inne takie, to niestety z przykrością muszę to napisać, ale większość jest strasznie egoistyczna.No bo co im szkodzi odpisać? Tym bardziej osobie o tych samych zainteresowaniach, która uważa je za jakiś tam przykład wzorowania się. W końcu same się tego od kogoś nauczyły. Ja osobiście zawsze odpowiadam na pytania, uważam, że takie wskazówki mogą komuś naprawdę pomóc. :)

Pozdrawiam, Kasia!

2 komentarze:

  1. Z chęcią i przyjemnością będę Twojego bloga czytała :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Neska Kasia Blog , Blogger